Polub mnie na fb

środa, 21 sierpnia 2013

Wyrazy cisną sie do ust...


Ludzka mowa, dzięki niej funkcjonujemy w pracy, w towarzystwie, w związkach. Ułatwia porozumiewanie się, okazywanie emocji, pragnień. Dzięki słowom możemy się wzruszyć, roześmiać, rozpłakać i zdenerwować. Czasami jedno słowo może wszystko zepsuć, a tysiące nic nie naprawią. Niektórzy  z nas są małomówni, inni gadają jak najęci. Czy istota jest mówienie,samo w sobie, liczba znanych wyrazów, elokwencja? A może ważniejsze jest to, co się mówi.
Słowa wypływają z nas jak woda, mówimy kocham, nie opuszczę, zrobię wszystko. Często mówimy to tylko dla świętego spokoju, innym razem żeby zrobić komuś przyjemność, nie urazić go.
Mówienie ludziom tego co chcą usłyszeć , może i sprawia im przyjemność ale tylko na chwile. Deklarowanie jednego a robienie czegoś zupełnie innego, nie da się nie zauważyć. Jeszcze szybciej sprawia nam przykrość, czujemy się oszukiwani i tracimy zaufanie, do drugiej osoby. Tak zwane puste słowa, potrafią wyrządzić dużo szkód. Potrafią nas w sobie rozkochać, zdobyć naszą przyjaźń, sympatie, szacunek. Jednak  tylko czyny, mają taką moc aby utrzymać to, wszystko co wypływające z nas wyrazy, zapoczątkowały. Złotym środkiem, może być tylko, zrównoważenie tego co mówimy z tym co robimy. Nie mówmy o tym co nigdy się nie stanie, nie obiecujmy czegoś czego nie dotrzymamy i nie opisujmy uczuć których nie ma. Zaoszczędzimy  sobie nieprzyjemności, a innym rozczarowań. Życie będzie prostsze :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz